sobota, 20 kwietnia 2013

Strażnicy Historii I - Nadciąga Burza

Nadciąga burza - Damian DibbenTaka sytuacja: Wracasz do domu ze szkoły. Nic nie wskazuje na to, że ten dzień będzie inny niż reszta, że zmieni całe twoje dotychczasowe życie. Żadne znaki na niebie i ziemi na to nie wskazują. Dziś twoi rodzice, którzy pracują w sklepie z wyposażeniem łazienek, wracają z 3-dniowych targów, na które co roku jeżdżą. Cieszysz się, bo w gruncie rzeczy są całkiem fajni. Do tego rozstaliście się skłóceni i macie nadzieję to naprawić. Zbiera się na deszcz, więc przyśpieszasz kroku. Nagle zza rogu wyskakuje dwóch podejrzanie wyglądających mężczyzn. Namawiają cię, byś z nimi poszedł. Ty oczywiście odmawiasz, jak mama uczyła. Oni jednak nie ustępują. Przekonują cię, że tam, gdzie cię zabierają, czeka na ciebie twoja ciotka, która opiekowała się tobą, podczas nieobecności rodziców. Nie wiesz, skąd mają tak dokładne informacje, na temat twojego życia, ale nie ufasz im. W końcu zdenerwowani porywacze bezceremonialnie wpychają cię do auta i wywożą do Centrum swojej organizacji... siedziby Strażników Historii. Organizacji ludzi, mogących przenieść się w dowolne miejsce na świecie, w dowolnym momencie historii. Ich zadaniem jest bronić "ciągłości historii", czyli ni mniej, ni więcej jak nie pozwalać jej zmienić. Jak byś się wtedy czuł? W jednej chwili twoje życie wywraca się do góry nogami. To właśnie spotkało Jaka Djones'a. 15 letniego, z pozoru zwyczajnego chłopaka. Wkrótce przenosi się on do XIX wieku, gdzie dowiaduje się, że jego rodzice "zaginęli w odmętach historii" i mogą być w każdym miejscu na ziemi, w każdym momencie historii. W dodatku nikt nie dopuszcza go do wzięcia udziału w misji ratunkowej. Do tego dochodzi jeszcze pewna dziewczyna... Jake nie wie, co robić. Ruszyć na ratunek rodzicom? To pewne, ale jak? Zakraść się na statek, którym wyruszą ratownicy? Nie, to zbyt ryzykowne. Błagać i prosić? Nie, tak nisko jeszcze nie upadł. Wkrótce rozpoczyna się przygoda jego życia. Średniowieczna Wenecja, jaskinia z jadowitymi wężami, tajemniczy "wosk i talk" za które zapłacono fortunę... To właśnie czeka naszego bohatera.

Powieść Damiana Dibbena, "Nadciąga burza", to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam (jeśli nie najlepsza). Wciąga od pierwszej strony i niesamowicie zaskakuje. Pełna humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Na początku miałam mieszane odczucia co do jednej z postaci, mianowicie Nathana. Z biegiem czasu, chłopak zdobył jednak moje serce, bo mimo, iż widzi tylko czubek własnego nosa, jest niesamowicie barwną postacią i ma świetne poczucie humoru. Jaka natomiast od razu polubiłam. To niesamowicie sympatyczny chłopak i - co najważniejsze - całkowicie zwyczajny. Nie lubię, kiedy autor idealizuje bohaterów. Jake ma swoje wady i tak ma być. :)
Książkę czyta się niesamowicie szybko, a po skończeniu mamy ochotę na więcej. Ja jednak naczekam się jeszcze trochę na drugą część, ale jak tylko wpadnie w moje łapki, rzucam wszystko i biorę się za czytanie.

Piszcie, co sądzicie o tej książce i ogólnie o moim blogu. Możecie podrzucić mi też parę fajnych tytułów książek. Na razie zaczęłam czytać "Igrzyska Śmierci" więc jeszcze w tym tygodniu, recenzja na pewno się pojawi. :)
Pozdrawiam Was, moi wyimaginowani czytelnicy i zapraszam na mojego drugiego bloga o niczym. KLIK

Witajcie :)

Mam na imię Karolina, mam 13 lat. Właściwie skończę dopiero w lipcu, ale to brzmi lepiej niż 12. :)
Uwielbiam czytać, to chyba logiczne, skoro mam bloga na temat książek. Będą się tu pojawiały recenzje przeczytanych przeze mnie lektur. Od razu mówię, że trochę tego będzie. Moi znajomi wiedzą, że potrafię przeczytać 400 stronicową książkę w 2 dni, ale tylko, jeśli na prawdę mnie wciągnie. Lektury szkolne potrafię "czytać" (bo moje czytanie lektury wygląda tak, że siedzę na łóżku, mam otwartą książkę i gram na komórce, albo siedzę na facebooku) przez 2 miesiące i i tak nie skończyć.
Może powiem wam coś o sobie:
Jestem straszną fanką zespołu Evanescence, który większość z Was kojarzy zapewne tylko z tego kawałka:

Mieszkam w pewnym mieście pod Warszawą. Dokładnego adresu nie musicie znać :P
Mam strasznie wredną nauczycielkę od anglika. Focha się na mnie od września, bo nie powiedziałam jej w sklepie dzień dobry. Kij z tym, że jej nie widziałam. >.< I tak się focha...
Panicznie boję się kotów. :/ to dla tego, że jeden mnie drapnął, jak miałam 6 lat. Nie była to jakaś wielka rana, a kotek był jeszcze malutki i bawił się zamkiem od mojej bluzy. Przez przypadek trafił w mój palec, a ja od tego czasu mam kotofobię. ;)
Jestem Potteromaniaczką. Znam wszystkie "czarodziejskie" pojęcia, które pojawiły się w jakiejkolwiek części oraz absolutnie wszystkie zaklęcia, jakich uczą w Hogwarcie.  :)
Ostatnio mam jeszcze świra na punkcie serii "Strażnicy Historii" i zaczyna mi już odbijać, bo aktualnie nie mam dostępu do drugiej części. A pierwsza skończyła się w takim momencie, że po prostu miałam ochotę rozszarpać autora na strzępy. No cóż, na pewno w niedalekiej przyszłości pojawi się recenzja części pierwszej.
Na wstępie muszę jeszcze zaznaczyć, że nie jestem normalną dziewczyną, więc czasem możecie nie wytrzymywać ze mną psychicznie, tak tylko ostrzegam.
Na razie żegnam i biorę się za pisanie mojej pierwszej recenzji. :)