piątek, 26 kwietnia 2013

Igrzyska Śmierci I

Tam, gdzie kiedyś istniała Ameryka Północna, rozwinęło się państwo Panem. Z ogromnym, nowoczesnym Kapitolem, otoczonym przez (początkowo) 13 dystryktów. Niedługo potem, dystrykty zbuntowały się, a 13, który bunt rozpoczął,  został zmieciony z powierzchni ziemi. Zostało 12. Każdy z nich, jako daninę za wszczęcie buntu, co roku musi dostarczać 2 dzieci, chłopca i dziewczynę, w wieku od 12, do 18 lat, którzy wezmą udział w Głodowych Igrzyskach. Turnieju na śmierć i życie. Ma on przypominać ludności podległych Kapitolowi dystryktów, kto tu dowodzi. Jego zasada jest prosta: kto ostatni przeżyje, wygrywa.Główna bohaterka, Katniss Everdeen, żyje w jednym z najbiedniejszych z dystryktów, 12. Po śmierci ojca stała się głową rodziny. Utrzymuje swoją mamę i młodszą siostrę. Jak? Otóż jeszcze przed śmiercią, ojciec nauczył jej sztuki przetrwania w lesie. Katniss strzela z łuku lepiej, niż ktokolwiek inny. Wie świetnie, które rośliny są jadalne, jak zakładać wnyki na zwierzęta, gdzie szukać schronienia. Jest odważna, szybka i zwinna. W utrzymaniu rodziny pomaga jej najlepszy przyjaciel, Gale, który pełni w swojej rodzinie podobną funkcję.


Kiedy siostra Katniss zostaje wylosowana do wzięcia udziału w igrzyskach, dziewczyna podejmuje bardzo ryzykowną decyzje: dobrowolnie zgłasza się na trybuta (tak nazywany jest uczestnik Głodowych Igrzysk), by ratować swoją ukochaną siostrę, która ma 12 lat i 0 szans, na powrót do domu. Czy uda jej się zwyciężyć? Któż inny lepiej nadaje się na trybuta, niż ona. Jeśli wróci do domu, czeka ją sława i bogactwo. Jeśli nie, matka i siostra umrą z głodu.
Książka jest maksymalnie wciągająca, czyta się ją bardzo szybko. Cały tydzień chodziłam niewyspana, bo do późna czytałam. Książkę skończyłam przedwczoraj, więc zajęło mi to aż 6 dni. To więcej, niż się spodziewałam, prawdopodobnie przez wyjątkowy nawał nauki w tym tygodniu. No i tą piękną pogodę. ^^ Zwykle szłam ze znajomymi na plac zabaw, na lody, no i tak wyszło, że lekcje kończyłam o 13:30, a w domu byłam dopiero koło 16.
Kolejny raz proszę was, o podsuwanie mi fajnych tytułów książek. Dodajcie się do obserwatorów, komentujcie, polubcie mój fun-page na facebooku. :P Nie no, z tym ostatnim żartowałam >.<  <<mistrz sucharów>>
Tak więc pozdrawiam, a jeszcze w tym tygodniu, spodziewajcie się recenzji 2. części. :) zaczęłam czytać wczoraj i jestem już za połową ^^

Tak więc, już chyba wiecie, co czyta Ciasteczkowy Potwór. :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz